Od autorki: Łapcie pierwszy rozdział. :) Trochę krótki, ale mam nadzieję, że Wam się spodoba.
Czarna bluza. Czarne luźne spodnie. Czapka naciągnięta na czoło. Słowa wypowiadane do rytmu. Muzyka buzująca w żyłach.
Hoseok wpatrywał się z zachwytem w postać na scenie. Nie mógł oderwać od niej oczu. Chłopak angażował publiczność w swój pokaz, co chwila coś do nich krzycząc, na co ci żywo reagowali okrzykami lub, w przypadku dziewczyn, piskami. Zakończył swój występ i zbierając głośne wiwaty, zszedł ze sceny.
Jung stał oniemiały, nadal wpatrując się w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą znajdował się raper. Uśmiechał się sam do siebie. Właśnie spełniło się jedno z jego marzeń. Był na prawdziwym undergroundowym pokazie! Już sam nie wiedział jak długo czekał na ten moment. W końcu zobaczył miejsce, w którym ludzie tworzą rap z pasją i zaangażowaniem.
Poczuł wibracje w kieszeni. Wyjął telefon i odczytał wiadomość.
Od: Joonie
Gdzie jesteś?
Do: Joonie
Przy scenie, po prawej stronie.
Nie otrzymał odpowiedzi zwrotnej, jednak za chwilę poczuł czyjąś dłoń na ramieniu.
- I co? Jak się bawisz?
Przed nim pojawił się białowłosy, wysoki chłopak.
- Rany, Namjoonie...jest cudownie! Dzięki, że mnie zabrałeś.
- W końcu ci obiecałem, prawda?
Z Namjoonem przyjaźnił się odkąd pamiętał. Całe late spędzili razem się bawiąc, imprezując i tworząc muzykę, którą tak kochali. Pewnego dnia rodzice Kim postanowili przeprowadzić się do Seulu. Jednak kontakt chłopaków się nie urwał i doszło do tego, że Hoseok za namową przyjaciela przyjechał do stolicy studiować.
- Mam dla ciebie coś jeszcze. Myślę. że spodoba ci się jeszcze bardziej niż to co widziałeś do tej pory.
- No nie wiem, czy może być coś lepszego.
Białowłosy tylko uśmiechnął się tajemniczo i zaczął prowadzić Jung przez tłum ludzi, tańczących do głośnej muzyki. Po chwili znaleźli się przed drzwiami prowadzącymi na zaplecze klubu.
- Czy na pewno możemy tu wejść?
- Spokojnie Seokie, Też tu występuję, więc cały klub mam do dyspozycji.
Weszli do pomieszczenia, które okazało się długim i dość szerokim korytarzem. Blondyn przemierzył cały korytarz zatrzymując się przy drzwiach znajdujących się na jego końcu.
- No nie stój tak.
Pomieszczenie, do którego weszli nie było duże. Znajdowały się w nim dwie czarne kanapy, fotel i stół, przy którym siedziało dwóch chłopaków pijących piwo z butelek.
- Jesteśmy. - Zakomunikował blondyn
Podszedł do jednego z chłopaków. Pocałował go w policzek i usiadł obok chwytając za butelkę stojącą na stole.
- Siadaj Seokie. To jest Jin, opowiadałem ci o nim - Namjoon wskazał na chłopaka obok siebie, otaczając go ramieniem.
Hoseok, odkąd jego przyjaciel powiadomił go, że ma chłopaka, zastanawiał się, jak może on wyglądać. Teraz stwierdził, że Kim trafił całkiem dobrze. Jin miał brązowe włosy, duże oczy i szerokie ramiona. Zdecydowanie był bardzo przystojny. Uśmiechnął się przyjacielsko i skinął mu głową na powitanie.
- A to jest ...
- SUGA! - wykrzyknął Hoseok, gdy tylko uważniej przyjrzał się drugiej postaci.
- Mówiłem ci, że to ci się bardziej spodoba niż występy? - zaśmiał się białowłosy.
- Co? Ale o co chodzi, Namjoon? - zapytał skołowany Suga, kiedy nowy chłopak zaczął się w niego intensywnie wpatrywać, szczerząc się tak, że widział wszystkie jego zęby.
- Spotkałeś właśnie fana.
- Naprawdę?
- Jestem twoim fanem! - wyrwał się Hoseok - Widziałem chyba wszystkie nagrania z twoich występów i słuchałam wszystkich dostępnych piosenek. Jesteś moją inspiracją! Joonie dlaczego mi nie powiedziałeś, że go znasz? - zwrócił się do przyjaciela, odrywając na chwilę od swojego idola.
- Chciałem ci zrobić niespodziankę.
- To ci się udała...rany...nie mogę uwierzyć, że poznałem Sugę.
- Wiesz co RapMon, już lubię tego chłopaka. Siadaj młody. - Yoongi poklepał miejsce obok siebie, które Hoseok bardzo chętnie zajął, cały czas się uśmiechając.
- Z tego człowieka ciężko coś wyciągnąć, ale słyszałem, że będziesz studiował na kierunku Taniec nowoczesny.
- W sumie to kontynuuję naukę. Szkoła w Gwangju nie była taka dobra,jak ta w Seulu.
- Rozumiem. A co lubisz jeść?
Hoseoka zaskoczyła nagła zmiana tematu i pytanie wyrwane z kontekstu. Jednak Kim szybko wyjaśnił:
- Jin po prostu cieszy się, że będziemy mieli współlokatora, któremu będzie mógł gotować. Poważnie, zrobił rozpiskę co i kiedy ugotuje. Chyba na najbliższy miesiąc.
- To nieprawda!
Para zaczęła droczyć się między sobą.
- No dobra...Miło się rozmawiało, ale zaraz mam występ, więc wybaczcie - przerwał im Yoongi powoli wstając z kanapy.
- Co? Występujesz dzisiaj?! - Jung zerwał się z miejsca.
- Mhm...Chcesz zobaczyć?
- Jeszcze pytasz? No pewnie?!
Hoseok przyglądał się z zachwytem raperowi. Chłopak przekazywał publiczności niesamowitą energię. Biegał z jednej strony sceny na drugą od czasu do czasu pryskając wodą z butelki. Jung wsłuchiwał się w słowa piosenki, próbując zrozumieć jej przesłanie.
Jeśli do tej pory miał jakieś wątpliwość dotyczące swojego wyjazdu do Seulu, to właśnie ich wszystkich się teraz pozbył. Czuł, że to jest miejsce, w którym powinien być.
Jego miejsce.
Przed nim pojawił się białowłosy, wysoki chłopak.
- Rany, Namjoonie...jest cudownie! Dzięki, że mnie zabrałeś.
- W końcu ci obiecałem, prawda?
Z Namjoonem przyjaźnił się odkąd pamiętał. Całe late spędzili razem się bawiąc, imprezując i tworząc muzykę, którą tak kochali. Pewnego dnia rodzice Kim postanowili przeprowadzić się do Seulu. Jednak kontakt chłopaków się nie urwał i doszło do tego, że Hoseok za namową przyjaciela przyjechał do stolicy studiować.
- Mam dla ciebie coś jeszcze. Myślę. że spodoba ci się jeszcze bardziej niż to co widziałeś do tej pory.
- No nie wiem, czy może być coś lepszego.
Białowłosy tylko uśmiechnął się tajemniczo i zaczął prowadzić Jung przez tłum ludzi, tańczących do głośnej muzyki. Po chwili znaleźli się przed drzwiami prowadzącymi na zaplecze klubu.
- Czy na pewno możemy tu wejść?
- Spokojnie Seokie, Też tu występuję, więc cały klub mam do dyspozycji.
Weszli do pomieszczenia, które okazało się długim i dość szerokim korytarzem. Blondyn przemierzył cały korytarz zatrzymując się przy drzwiach znajdujących się na jego końcu.
- No nie stój tak.
Pomieszczenie, do którego weszli nie było duże. Znajdowały się w nim dwie czarne kanapy, fotel i stół, przy którym siedziało dwóch chłopaków pijących piwo z butelek.
- Jesteśmy. - Zakomunikował blondyn
Podszedł do jednego z chłopaków. Pocałował go w policzek i usiadł obok chwytając za butelkę stojącą na stole.
- Siadaj Seokie. To jest Jin, opowiadałem ci o nim - Namjoon wskazał na chłopaka obok siebie, otaczając go ramieniem.
Hoseok, odkąd jego przyjaciel powiadomił go, że ma chłopaka, zastanawiał się, jak może on wyglądać. Teraz stwierdził, że Kim trafił całkiem dobrze. Jin miał brązowe włosy, duże oczy i szerokie ramiona. Zdecydowanie był bardzo przystojny. Uśmiechnął się przyjacielsko i skinął mu głową na powitanie.
- A to jest ...
- SUGA! - wykrzyknął Hoseok, gdy tylko uważniej przyjrzał się drugiej postaci.
- Mówiłem ci, że to ci się bardziej spodoba niż występy? - zaśmiał się białowłosy.
- Co? Ale o co chodzi, Namjoon? - zapytał skołowany Suga, kiedy nowy chłopak zaczął się w niego intensywnie wpatrywać, szczerząc się tak, że widział wszystkie jego zęby.
- Spotkałeś właśnie fana.
- Naprawdę?
- Jestem twoim fanem! - wyrwał się Hoseok - Widziałem chyba wszystkie nagrania z twoich występów i słuchałam wszystkich dostępnych piosenek. Jesteś moją inspiracją! Joonie dlaczego mi nie powiedziałeś, że go znasz? - zwrócił się do przyjaciela, odrywając na chwilę od swojego idola.
- Chciałem ci zrobić niespodziankę.
- To ci się udała...rany...nie mogę uwierzyć, że poznałem Sugę.
- Wiesz co RapMon, już lubię tego chłopaka. Siadaj młody. - Yoongi poklepał miejsce obok siebie, które Hoseok bardzo chętnie zajął, cały czas się uśmiechając.
- Z tego człowieka ciężko coś wyciągnąć, ale słyszałem, że będziesz studiował na kierunku Taniec nowoczesny.
- W sumie to kontynuuję naukę. Szkoła w Gwangju nie była taka dobra,jak ta w Seulu.
- Rozumiem. A co lubisz jeść?
Hoseoka zaskoczyła nagła zmiana tematu i pytanie wyrwane z kontekstu. Jednak Kim szybko wyjaśnił:
- Jin po prostu cieszy się, że będziemy mieli współlokatora, któremu będzie mógł gotować. Poważnie, zrobił rozpiskę co i kiedy ugotuje. Chyba na najbliższy miesiąc.
- To nieprawda!
Para zaczęła droczyć się między sobą.
- No dobra...Miło się rozmawiało, ale zaraz mam występ, więc wybaczcie - przerwał im Yoongi powoli wstając z kanapy.
- Co? Występujesz dzisiaj?! - Jung zerwał się z miejsca.
- Mhm...Chcesz zobaczyć?
- Jeszcze pytasz? No pewnie?!
Jeśli do tej pory miał jakieś wątpliwość dotyczące swojego wyjazdu do Seulu, to właśnie ich wszystkich się teraz pozbył. Czuł, że to jest miejsce, w którym powinien być.
Jego miejsce.
Tak świetnie to opisałaś, że i ja chcę teraz na koncert ;-;
OdpowiedzUsuńNamJin uhuhu, piknie, piknie ^^
Skołowany Suga XDD
Omg, Jin, chodź mi też gotuj
Tak miło jest czytać o szczęśliwych chłopakach, błagam Cię, nie skrzywdź nikogo, daj im żyć i niech Hoseok się nacieszy tym Seulem
Cieszę się, że ci się podoba.
UsuńTaa...Każda z nas chciałaby mieć takiego gotującego Jina. XD
Ach, ten Jin i jego ramiona ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
OdpowiedzUsuńZNACZY, NIC.
Okej, zacznijmy od początku.
my heart just exploded
NAMJIN I YOONSEOK???? CHCESZ MNIE ZABIĆ???? (┛◉Д◉)┛彡┻━┻
"a co lubisz jeść???" - łał, jinowy tekst na podryw
Użyję go kiedyś, obiecuję (ノ◕ヮ◕)ノ*:・゚✧
Bardzo ciekawy pomysł, naprawdę ^^ Tak dawno nie czytałam takiego zwykłego, koncertowego, gdzie jeszcze nie każdy jest zgejony *nie żeby to było źle oK??*
Bardzo niceu!
Jestem ciekawa, czy Hobi też się zainteresuje tutaj rapem. By było cudownie ^.^
omatko
hobi, namjoon i jin w jednym mieszkaniu?
ja chcę wiedzieć, co tam się będzie działo ;A;
" już lubię tego chłopaka" - ocZYWIŚCIE, YOONGI, ŻE LUBISZ.
Bardzo mi się podobało, ale tak króóóóótko! :<
WINCYJ
Dużo weny życzę bardzobardzo i czasu na rozpisywanie się! ^^
<3